top of page

OPERACJA HYDRA - PODSUMOWANIE ORGNIZATORA

Podsumowując Operację Hydra ze strony Organizatora/Rebelii:

W terenie byliśmy od 16. Sprawdziliśmy 1km kwadratowy, który planowany był pod grę. Następnie powiesiliśmy "Piotrusia" na gałęzi w zagajniku i rozlokowaliśmy czarną skrzynkę w jednym z lejów po bombardowaniach. Zaliczając przy tym bliskie spotkanie z dzikiem i łosiem (tym futrzanym łosiem). Następnie powrót na parking i odprawa graczy - przy okazji warto następnym razem pamiętać gdzie się zapisało :)

 
 

Następnie wyjście na respy i start gry. Pierwsze zadanie - odnalezienie czarnej skrzynki z samolotu. Zasadzamy się jako Falanga Słowiańska w ułożeniu 2 i 2, w okolicy leju. Pierwszy kontakt, to wspomniany łoś. Potem zając. W końcu przychodzą gracze, prawdopodobnie Republikanie przechodzili kilka metrów od nas, za zaroślami. Następnie da się usłyszeć pochodzących z drugiej strony Narodowców. Zaczynamy wykrzykiwać wcześniej nauczone ruskie komendy i strzelać na sucho, siejąc zamęt. Ktoś tam z graczy zostaje trafiony, kilka minut później dostaje nasza "wtyka", która kieruje graczy do nasadzeń maskujących po pilota. Wtedy też, łamie mi się antena specjalnie strojona pod zakres pmr. Do tego duży i gęsto porośnięty obszar, powodują braki w łączności...

(czarna skrzynka)

 

Korzystając z okazji, że żyje jeszcze 3 Rebeliantów, zaczynamy robić jeszcze większą zadymę podchodząc do rannego. Zdradzamy nasze pozycje, świecimy 1000lm po ludziach, strzelamy soczyście, po pewnym czasie dajemy się odstrzelić, aby się przegrupować.

Wyznaczamy dwie grupy pościgowe. Jedna śledzi skrzynkę, druga obstawia drogę przy nasadzeniach maskujących. Niedługo potem odpuszczamy skrzynkę i lokujemy wszystkie siły wzdłuż wspomnianej drogi. Wiedząc że radia zawodzą, krzyczymy głośno komunikaty łamanym rosyjskim, o konieczności utrzymania przez nas pilota w nasadzeniach. Niedługo potem do nasadzeń, od strony zachodniej wchodzą Republikanie. Widzimy ich światła, prawdopodobnie oni zauważyli, bądź podejrzewali przynajmniej moją pozycję - byłem długo oświetlany latarką. Jednak po chwili Republikanie wchodzą w głąb zagajnika.

 

Po pewnym czasie otrzymujemy meldunek do "majami" o znalezieniu powieszonego na drzewie pilota przez rebeliantów. Dostają rozkaz przetransportowania zwłok do swojego respa. Wtedy odpalamy wszystkie siły rebelii. Wchodzimy w zagajnik, oddając strzały w kierunku Republikan. Przy okazji rzucamy z namiętnością ruskie teksty, między sobą. Do tego poszły nagrane wcześniej rosyjskie komunikaty radiowe z głośnika. Trzymam kciuki, że Republikanie w zagajniku, nieco się wtedy spłoszyli.

 

Po pewnym czasie odpuszczamy Republikanom i cofamy się do ścieżki. Wtedy eliminuje nas ekipa ZNW. Wykorzystujemy to do przegrupowania się i odegrania ostatniego z zadań - odbicia od nas drugiego z pilotów - żywego.

Nadajemy komunikaty radiowe, ze wszystkich 4 Baofengów, które zabraliśmy, do tego standardowo, totalnie nieprofesjonalne, rebelianckie darcie japy. Prowadzimy pilota do "Starej Bazy", miejsca egzekucji. Jednak wchodząc na drogę przy wschodniej granicy terenu trafiamy na bardzo rozciągniętą ekipę Narodowców. Część obstawia dość sporą długość drogi, a bodajże Sarna flankuje po polu kartoflanym. Strzelamy w kierunku Sarny, chcąc go zatrzymać. Potem ruszamy do przodu, w kierunku bazy rebeliantów. Na skrzyżowaniu przed bazą odcina nas reszta grupy Narodowców. Pomimo czystego strzału łapię zacinkę w SWD i wycofuję jednego z rebeliantów, wraz z pilotem do tyłu. ZNW rusza w naszą stronę z latarkami, czekamy. Wtedy pilot zabija 2 pilnujących go rebeliantów i ucieka ze zdobyczną mp5. Woła o pomoc kogokolwiek, licząc na humanitarne zachowanie wybawców Niedługo później ZNW doprowadza do punktu ewakuacji pilota i przy okazji czarną skrzynkę. Wszystkie zadania ustalone przez nas zostają ukończone. Na prośbę graczy dajemy dodatkowe zadanie utrzymania pilota przez pół godziny w bazie rebeliantów.

Gracze powoli schodzą się do punktu, jest kontakt. Jeden z rebeliantów ostrzeliwuje pobliską drogę z drzewa, zaskakując tym graczy. Oni strzelają po ziemi, a on odstrzeliwuje kilku z góry O 22;40 gra kończy się. Zwycięstwo odnosi Związek Narodów Wschodu, wykonując większość z przydzielonych na grę zadań.

 

Z naszej strony, wyciągamy wnioski z błędów w organizacji, bo te pojawiają się zawsze. Przygotowujemy się do następnej z serii imprez, poprawiając wczorajsze błędy, oraz czyniąc rozgrywkę jeszcze bardziej zmierzającą w kierunku solidnego milsima.

bottom of page